ślimak szybko się rozmnaża...ale powoli przychodzi :)

Dzisiaj świat  ślimaka:)

- na pierwsze próby poszły tylko 3 wykroje na ślimaka, ponieważ nie mogłam doczekać się  efektu końcowego.

Można powiedzieć ,że później to była prawdziwa produkcja- zrobiłam ich około 50 sztuk, z tego przeszło połowa wylądowała u dzieci moich braci i sióstr, u dzieci kuzynek, u mamusi, u teściowej, u przyjaciółki, kilka sztuk sprzedałam -również dla dzieci. 

Materiały z których uszyłam ślimaki to 100% bawełna,

brzuszki najczęściej lniane, aby nadać im bardziej naturalnego i przyjaznego charakteru.

Wykończone bawełnianą koronką i ozdobioną kwiatuszkiem lub nie:)

Wypchane antyalergiczną kulką silikonową ( wypełnieniem poduszkowym)

świetnie się do tego nadaje, jest lekka i bardzo mięciutka:)

w dodatku stosunkowo niedroga- kupowałam na allegro za 12 zł kg kulki.

Myślałam,że znudzi mi się szycie ślimaków...a kilka dni temu powstały kolejne w cukierkowych, dziewczyńskich barwach.

 Już nie mogę doczekać się jak je skończę.

oto kilka wybranych zdjęć ze świata ślimaka:

a tak wyglądają po skończeniu:

pozdrawiam i życzę Słońca,

weny twórczej

chęci do pracy, 

uśmiechu Waszych dzieci,

pysznego obiadu

i przyjemnego popołudniowego spaceru

:)

SHEkoku 

.