poniedziałek, 16 stycznia 2017

Z serii meblowej- B&W

.
Witam serdecznie

Obiecałam coś w ostatnim wpisie :) Jestem pierwszy raz na blogu w tym roku i dziwię się, że pozwoliłam sobie na aż tak długą przerwę. Publikuję niemal codziennie posty na facebooku, na instagramie też nie szczędzę zdjęć, a na bloga trochę brakuje mi czasu.
 Wpadłam po uszy w wir szydełkowania ( dzisiejszy wpis na fcb prawie dosłownie o tym świadczy), stąd też moja słaba frekwencja tutaj :) 
 Przychodzę dzisiaj z moim kolejnym projektem. Jest to pufa, która mimo iż jest podobna to kolorowej pokazywanej wcześniej, różni się dość znacząco.
Jej konstrukcja jest mocna, obita gąbką z każdej strony, siedzisko ma 15 cm gąbki , wszystko obite w pracowni tapicera, więcej szycia niż "słabego klejenia". Całość stoi na małym "nóżkach" dzięki którym pokrowiec , który wykonałam nie dotyka podłogi i tym samym nie brudzi się. To co widzicie można zdjąć z pufy i wyprać.
Wrzucam ten produkt na listę mebli. To solidny i napewno trwały puf, który posłuży i udekoruje (mam nadzieję ) niejedno wnętrze. 
Nie będzie tego na pęczki, bo wykonanie jednej sztuki zabiera mi 7 wieczorów nie licząc prac stolarskich i tapicerskich. 

Szukam odpowiedniej formy ( ważę, oglądam, dotykam, siadam i testuję). 
W pracowni stoi jeszcze jedna podobna "wariacja" :)
Ale to zaprezentuję Wam za jakiś czas ;)






Dywan na  zdjęciu to świeżutka robota- mierzy sobie 150 cm średnicy .
Gdybyście zastanawiali się czy jeszcze szyję- to odpowiadam: Oczywiście ♥ :) Po prostu w pracowni panuje teraz chaos i prace nad otwarciem mojego sklepiku online. To jest trudniejsze niż sobie wyobrażałam, mimo iż wiedziałam, że łatwo nie będzie.






 Do zobaczenia Kochani!!!!! 
Mam dla was Misie. Chcecie zobaczyć??? 
 ♥ ♥ ♥