wtorek, 30 czerwca 2015

W szaleńczym rytmie

.
Pędzę ... pędzę i na zakrętach kręcę z całych sił ... szyję Parę Młodą na 4 lipca, sowę dla Jasia, poduchy z okazji rocznicy ślubu, drukuję plakaty, biegam od drukarni na pocztę z wysypującymi się spod pachy tubami, zaglądam do moich wnętrzarskich realizacji, planuję jakiś nowy gadżecik dla maluszków, dziergam na szydełku ♥ - jest moc- ale, aby nie kłamać o 20-tej dygam na resztkach baterii ... w dodatku przesiadłam się na rower i jakoś czas mi się skurczył ... postanowiłam , że auto owszem lecz tylko przy większych wysyłkach- lato jest zbyt krótkie, aby nie korzystać jeśli jest to możliwe.

Mam dla Was dzisiaj całą wariację moich poczynań. 

Chciałabym uszyć jakąś niewielką przytulankę dla najmłodszych- kolorową, lekką i miłą w dotyku- z jednej strony minky- czekam na dostawę z MyBeeHouse  , będzie to coś w rodzaju ośmiorniczki, możliwe , że będzie tylko oczko, "macki" bawełniane wypchane niewielką ilością puchu- nie wiem jak wyjdzie, nie wiem nawet czy będzie fajne- co myslicie? uprościć bardziej ? ... uszyję jakąś wersję i Wam pokażę :)


Wakacje to nie tylko sezon na rower, ale również na śluby ♥ ♥ :) z takiej okazji uszyłam dodatek do "koperty" - Agnieszka i Łukasz takie poduchy mieć będą :)
/ wersja galowa, elegancka, b&w, marokański wzór /






Bawełenka  w autka Riley Blake, polarek minky ( niezwykle mięciutki )...Maluszek rośnie jeszcze  w ukryciu, ale  czeka taki zestawił dla niego :)
/ poduszeczka 30x40, kocyk 75x100, wersja light /






Duże gwiazdy- uszyłam kilka już dawno temu:



zdj. Ola Zebra-  w pokoju Franka
 Moja córcia dzisiaj kończyła swój drugi rok w Przedszkolu. W nocy plotłam koszyczki dla Pań Motylków , wydrukowałam też dla nich skromne opakowania na czekoladki. Mina i zadowolenie Marcelinki bezcenne:) mam nadzieję, że koszyczki się spodobały i Panie będą z nich korzystać.



Nic Wam nie umknie z takimi wpisami jak ten :)

Zmykam zatem i do następnego  :) 

Shekoku



 





 



czwartek, 25 czerwca 2015

Drewniane, najdłuższe zaległości

.
Czas mnie nie oszczędza ostatnio- co widać zresztą na blogu- pisałam do Was średnio 3 razy w tygodniu- tymczasem wpadam częściej na fanpaga fcb z jakąś zajawką, na instagramie jestem przynajmniej raz dziennie- jestem , bo cieszę się jak dziecko tym co robię mimo iż rozumiem, że to nic nadzwyczajnego :) nie wiem czy potrafię jeszcze nic nie robić (?) nie wiem czy umiem obejrzeć cały film, oglądać TVN Style, leżeć i patrzeć się w sufit, nie wiem czy umiem jeszcze chodzić po sklepach i kilka godzin oglądać lumpy, czy podobałoby mi się jeszcze przeglądanie Pudelka?  nie wiem nawet czy umiem napić się wódki w jakiś wolny, dziki wieczór- jestem uzależniona od "robienia czegoś" !! tak ... kurde, czasami mam wrażenie , że zachowuję się tak jakbym miała niedługo zostać niepełnosprawna, albo w ogóle miałoby mnie nie być :) 

Nie chcę się rozpisywać- a  mogłabym tak pisać i pisać... dzielę się dzisiaj kilkoma moimi robótkami- bo nie wiem kiedy będę następnym razem:)



Pisałam Wam dwa lata temu, że pokażę wycięte ze sklejki różne wzory- nie pokazałam- trzy pierwsze rybki wycięte były wyrzynarką przez M. ja malowałam specjalnie dla mojego synka zanim się jeszcze urodził- po jakimś czasie dopracowałam inne wzory i daliśmy wyciąć całe pudło;) gdybym robiła to teraz zapewne co innego poszłoby w ruch- dwa lata jednak sporo zmieniły ;)






Strasznie żal mi się zrobiło godzin pracy spędzonych nad wyrysowaniem tego wszystkiego, kasy wydanej na materiał i postanowiłam wreszcie wyciągnąć te dość "przeterminowane" wzory i coś z nimi zrobić :)
Popełniłam kilka prób- spójrzcie ile zabawy i oceńcie :)
 Na pierwszy rzut poszło serduszko:


wielorybek i owieczka :










Będzie ciag dalszy- inne kolory, nie wiem jakie będą geometrie, ale trójkąciki póki co wydają mi się najbardziej trafne.

Jutro zakończenie roku szkolnego, Marcelinka we wtorek w przedszkolu kończy rok 2014/15- miesiąc wakacji i awans na Niedźwiadki :) siostra poprosiła mnie o zrobienie opakowania na czekoladę dla nauczycielek jej 4-letniej córki- rozbujałam się i zrobiłam jeszcze dla Lenki, Marty i mojej Marcysi:) szykuję jeszcze jedną niespodziankę, ale nie wiem czy zdążę do wtorku. Był szał, bo usiadłam do tego dzisiaj- poszło na ploter ponieważ drukarka cyfrowa nie dała kompletnie rady- kolory wyszły tragicznie. Ploterek pięknie sypie farbą :)





Takim oto akcentem uciekam- ale postaram się być w weekend- mam sporo Wam do pokazania :)


Pozdrawiam cieplutko

Sabina








niedziela, 21 czerwca 2015

Aniołki dla Sary i Luka

.
Witam serdecznie

Miałam przyjemność uszyć Aniołki z okazji Dnia Dziecka:)
Sara brunetka, Luka blondasek - całkowity kontrast do starszej siostry :) Mam nadzieję, że prezent spodobał się dzieciaczkom.











Laleczki mają około 30-34 cm wysokości.

Na koniec mała zapowiedź tego co zmajstrowałam ostatnio przy maszynie- myślicie, że podobałoby się takie "coś" Waszym dzieciom?



Wieczorami dziergam na szydełku- czasami jeszcze pruję i sprawdzam jak będzie lepiej, ciągle się uczę- jakieś 2000 metrów sznurka przede mną :) ... uwielbiam szydełko ♥
 Takie dwa koszyki zrobiłam jeszcze przed weekendem.


Miłego niedzielnego wieczoru ♥


.