środa, 29 kwietnia 2015

W kolorze miedzi i złota

.
Kiedy myślę o czymś niekonwencjonalnym, niepowtarzalnym i wyjątkowym w aranżacji wnętrz myślę o kontrastach, o nietypowym i abstrakcyjnym łączeniu kolorów, materiałów, struktur, a nawet stylów, myślę o połączeniu  obcego z udomowionym, o zrobieniu czegoś na co ledwo mogę zebrać odwagę, myślę o decyzji na ryzyko i próbę:) Intuicja matką mą drugą jest, która nawet jak błędna i tak kocham :)
 Dość często ostatnio potykam się o kolor złota i miedzi. Właściwie zanim się wywalę zatrzymuję się, patrzę, podziwiam z zauroczeniem i przybliżeniem oka. 
Czy zgodzicie się, że miedź ma niesamowite zdolności definiowania wysokiej jakości estetyki? zerknijcie na poniższe zdjęcia i spójrzcie jak niewielka ilość tego ciepłego i energetyzującego koloru łagodnie, wykwintnie i bez przesady łączy się z resztą wnętrza. Bateria w kuchni w takim wydaniu? Podoba Wam się?? bo mi bardzo ♥


... no i jest marmur ...






Jak już złoto lub miedź, to blat jak widać koniecznie z kamienia- odbicia i blask baterii z polerką kamienia komponują się najlepiej.













I jeszcze odrobina inspiracji na elementy dekoracyjne- niekoniecznie do kuchni.












...a taką lampę udało mi się upolować dla mojego klienta w sklepie Vox- niestety już ich nie produkują, a szkoda ...



Do następnego ;)

P O Z D R A W I A M     S E R D E C Z N I E


źródło zdjęć:
alvhem
pinterest
h&m
trendir


 .


poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Po krótkiej przerwie

.
Witam serdecznie
Miałam zamiar odezwać się w ubiegłym tygodniu, ale jak to zwykle bywa na wyjeździe do mojego rodzinnego Skorzewa, nie było czasu na tego typu przyjemności :) po zjechaniu się wszystkich dzieci było ich jedynie dziesięcioro :)- w tym najstarsze ma 6 lat, najmłodsze 8 miesięcy ... przy takim zagęszczeniu małych charakterów nie było mowy usiąść nawet do maila, a wieczorne pogaduszki z Siostrami bywają bezcenne, więc sobie odpuściłam.
Ah- tam to życie aż się gotuje i kipi :) Dzieci szczęśliwe i zmęczone padały jak kawki ♥
.



Większa połowa bandy ;)


Dzisiaj zaczęłam nadrabiać zaległości :) między innymi te związane z szyciem. 
Oto dwa szmaciane Pinokia- mają 50 cm- jeden z nich jeszcze nie ma domu ;)
.




.





.

Sowa dla Filipa się robi :
.
.
Serdecznie pozdrawiam.
Do zobaczenia Kochani :)