Wiedząc ,że mam mało czasu na to aby coś szyć zaczęłam od małych drobnych przedmiotów min. były to te koniki morskie:)
Ostatecznie zawisły jako girlanda w pokoju małego Wojtusia
szyło się przyjemnie i szybko...
myślę,że do koników wrócę w nieco innej formie i rozmiarach ;)
Z myślą o chłopcu w tej samej kolorystyce powstały literki do pokoju mojego Synka:) miały wisieć w jego kąciku, ale... ale zapomniałam wszyć zawieszki i leżą na półeczce.
Rybki na ścianie są malowane recznie, farbami akrylowymi na sklejce o grubości 1 cm.
Mam cały karton różnych ładnych elementów do wystroju dziecięcego pokoju, wycięte były maszyną cyfrową, ale niestety krawędzie są na tyle ostre,że musiałabym je teraz wszystkie szlifować ręcznie... macierzyństwo i dodatkowe obowiązki w postaci drugiego dziecka troszkę przerwały te czynności:)
Ale jeszcze nic straconego- farby kupione na malowanie czekają grzecznie;) także "do uzdrzeni"
( w innym poście pokaże Wam jakie to kształty)
a na koniec kilka zdjęć małych malutkich szyjątek :)
na dzisiaj to tyle....
życzę spokojnego wieczorku dziewczyny! ;)
Te literki - super Sabinko :) Ja też takie chce dla mojej Julusi...
OdpowiedzUsuńśliczne prace i świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń