wtorek, 29 września 2015

SAMA ZROBIŁAM

.
Kiedy pierwszy raz widziałam szydełkowe cuda z wykorzystaniem bawełnianego sznurka pomyślałam, że jeszcze nie teraz , ale będę takie miała!! kupię sobie ... za szydełko to ja brać się na pewno nie będę, bo pewnie dwie "lewe" mam do tego rodzaju zabaw :) podglądanie i ślinienie się na widok szydełkowych prac trwało jakieś 3 lata- wkurzyłam się i po prostu zamówiłam szydełko na allegro, trochę sznurka i za pomocą tutoriali na you tube zaczęłam plątać- dosłownie- to nie było szydełkowanie:) z uporem maniaka prułam i zaczynałam od początku- jak na razie zdecydowanie więcej sznurka sprułam niż zrobiłam to co uznaję za efekt satysfakcjonujący. Inaczej się nie da , teraz to wiem- najpierw trzeba pruć, a dopiero potem szydełkować. 
Najbardziej na co miałam chętkę by zrobić był dywan! Dywan gruby, mięsisty, wykonany gęstym i ciasnym splotem, ale jak to zrobić aby się nie zawijał do środka? nie falował? nie miał dziur?? znalazłam krótki filmik  w którym Pani opisała sposób dodawania słupków tak ,aby wszystko to co nie wychodziło zaczęło się pięknie układać. Nie macie pojęcia ile mi to daje radości! Odpoczywam. Wymiękam kiedy tylko trzymam szydełko w dłoni i dziergam zapominając patrzeć na zegarek.


Dywanik różowy, z miętowym cieniutkim akcentem. Średnica 95 cm.
Mój pierwszy prawdziwy dywan zrobiony na szydełku- zrobiłam-
Chcecie popatrzeć??




Odginające się krawędzie są tylko na początku- dywanik poleży na płasko jeden dzień ( przykryty np. kocykiem) i zaczyna się ładnie i równo układać ;)


.



Mam nadzieję już niedługo zrobię kolejny i większy- w odcieniach szarości jak ten kosz:



ps. kupiłam jakiś czas temu małe szydełko i trochę włóczki- robię czapeczki i szaliki na zimę dla moich szyjątek- próbuję również zrobić kamizelkę lub sweterek- narazie nic z tego:) 
czytaj:pruję ;) ale dowiem się jak to zrobić ....

buziaki !! 







piątek, 25 września 2015

Pasja- czyli życie, szycie , dom

.
Witam

Zastanawiam się ostatnio dlaczego odczuwam taką wewnętrzną blokadę...co się stało? mimo iż chciałoby się wywalić z serca wiele spraw coś mnie powstrzymuje- wszystkie niedociągnięcia, niedoskonałości i niedokończone sprawy wydają się dla mnie taaak ogromne. Staram się poczynić kolejny krok, bo czuję tą fazę przeskoku na inne tory, muszę zrobić kolejny krok, zmiany, reorganizacja, inwestycja??
 i te moje nieszczęsne ambicje, które mnie denerwują! ależ mnie denerwują ... Ciągłe przebieranie w rzeczach ważnych i bardzo ważnych sprawia , że mało zostaje w tym wszystkim czasu na nowe pomysły i ich realizację. 
Poza tym mam DZIECI :) i nie ma co tu ściemniać , ale to one są moim głównym pożeraczem czasu ...albo sprawcami jego obdzierania w sposób niezwykle naturalny, bo kiedy wydaje mi się iż za chwilę usiądę i coś sobie tam fajnego porobię to przestrzeń w koło wygląda na tyle niedobrze, że sobie matka nie usiądzie, a jeśli nie siedzi i nie leży to wieczorem pada po  prostu na pysk.

... i tak rozumiecie- patrzę się i myślę, że gdyby nie oni odbiłoby mi zupełnie:) albo  z nudów, albo z braku sposobu na korzystanie z czasu, który mi teraz odbierają, a bez nich miałam go do oporu. Inspirują mnie!  Siłami natury przyszli na świat i siłami natury potrafią  mnie rozkochać i rozzłościć... dają energię i ją odbierają,  a kiedy już Szanowne Me Dzieciny powierzają wolny czas w moje ręce to ja nie wiem co z nim zrobić :)
 Co z tego wszystkiego wynika??
Że KOCHAM NAD ŻYCIE... MIMO CAŁEJ TEJ MNIEJ PRZYJEMNEJ STREFY W WYCHOWANIU I PRZEBYWANIU... WTEDY KIEDY PAŚĆ BYM MOGŁA DZIĘKI NIMI NIE PADAM, BO PATRZĄ  I SĄ :)

***
/szycie, życie, mój dom/

Mam na dzisiaj Pinokio- moje ulubione szyjątka- niedługo zacznie się ich mała produkcja- tęsknota robi swoje;)






Dywan na szydełku już gotowy- ciężki, gruby, mięsisty... i różowy :)


Buziaki Słońca!!
Do zobaczenia.



czwartek, 17 września 2015

Konkurs u Shekoku

>
Wreszcie jestem i spełniam obietnicę:)
W sierpniu minęły dwa lata od momentu kiedy założyłam bloga... z racji , że ciągle tu jestem i najważniejsze jesteście również i Wy mam dla Was prezent. 
Jest nim miętowy koszyk wykonany na szydełku z bawełnianego sznurka i Aniołek.
Mam nadzieję, że podoba Wam się to co wybrałam, bo naprawdę miałam spory dylemat- nadal nie jestem pewna czy wybór trafny, ale cóż:)


Zasady wzięcia udziału w konkursie:

1. Pod tym postem zostaw komentarz wyrażający Twoją obecność tutaj  i odpowiedz na pytanie : 
Co chciałabyś/ chciałbyś abym uszyła dla Ciebie, dla Twojego Dziecka lub bliskich Ci osób? 

2. Polub mój fanpage na facebooku Shekoku ( nie jest to jednak warunek konieczny; chcesz lubić polub, nie to nie :))
 
3. Udostępnij baner konkursowy u siebie na blogu.

4. Konkurs odbywa się na blogu i  na moim fanpage'u Shekoku ( biorąc udział na obu stronach podwajasz swoje szanse )
 .
5. Osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie swojego imienia i adresu e-mail.
 .
6. Konkurs kończy się 30 września o godzinie 00.00 :)




Może wreszcie dowiem się kto najczęściej tu bywa?? :)

POZDRAWIAM  SERDECZNIE- MIŁEJ ZABAWY !!


ps. Zajrzałam co pisałam z okazji pierwszych urodzin:) W treści zmieniłabym niewiele słów :) I ROK :)
pamiątkowe statystyki:
I ROK                                                             II ROK
 1. Wyświetlenia-  43 840                      1. Wyświetlenia- 210 800
2. Komentarze- 699                            2 Komentarze- 1876
3. Wpisy- 127                                      3. Wpisy-227
4. Obserwatorzy- 89                                 4. Obserwatorzy- 210
5. Fani na facebook'u- 1 204                        5 Fani na facebook'u- 2 754
6. Kraje z największą ilością odsłon-  ( tak samo jak rok temu)
 I Polska
II Stany Zjednoczone
III Francja

środa, 9 września 2015

Pusta ściana Antosia- co z nią ??

.

 W pokoju mojego synka wszystko zostało zrobione- nie zostawiłam nic "na później" oprócz jednej rzeczy: pusta ściana nad łóżkiem. Właściwie miało tak zostać ze względu na kolorowe i wzorzyste panele chroniące plecki mojej Dzieciny od zimnej ściany. W pokoju jest komoda z turkusowymi frontami w kształcie domków, które same w sobie są dekoracją, jest stara szafka nocna, która dostała drugą szansę na zaistnienie i łóżko ze skrzyniami na wszystkie skarby świata mojego Antosia- jestem z nich bardzo zadowolona, to właśnie dzięki nim pokój bywa w dobrej kondycji czyli bez gratów walających się po podłodze.


Zastanawiając się nad wykorzystaniem szarej, pustej pionowej przestrzeni miałam wiele opcji, ale wszystkie na starcie odpadały- półki? będą za wysoko i jak coś na nie położę zrobi się bałagan i stworzę tylko sytuację do wywalania wszystkiego co na niej będzie. Szafki? w użytkowaniu będzie niewygodnie i nieatrakcyjnie.
Naklejki w rodzaju kropli, trójkątów itpitd ? drobne elementy zdominują ścianę.
 ( tutaj wyglądają świetnie)



Plakaty? absolutnie, bo się "obplakatuję" jak wariatka.
Wypucowana felga w kolorze antracytu od szwagra na dębowej kwadratowej podstawie? ni jak się będzie miała do reszty, poza tym sama felga na środku jakoś mi nie pasuje, mimo , ze jest cudna.


Co ważne- chciałam zachować kolorystykę dodatków, a najbardziej to po prostu CHCIAŁAM TO ZROBIĆ SAMA... znalazłam ładne naklejki- ba ! nawet je kupiłam... i rozpacz- jakość wydruku i ich wielkość mnie zabiła! format A4, całość zmieściłaby się na siedzisku krzesła:/ postanowiłam , że zrobię swoje- proporcjonalne do wielkości ściany, pod kolor żabek z bawełnianych oparć przy łóżku, frontów komody, cotton balls'ów, no i trójkąciki, bo coś ostatnio mam na nie fazę;)








 Przygotowałam projekt do wydruku- bez cięcia, chaotycznie, z każdego koloru coś . Na razie to tylko przymiarka i pomoc do podjęcia decyzji jaka wielkość będzie optymalna, ile i jakie kropelki,  chciałam sprawdzić jak po wydruku wygląda kolor i czy folia jest wystarczająco gruba i mocna.
Nic spektakularnego pewnie nie wymyśliłam, ale w tym całym gąszczu inspiracji taka chmura z kolorowym deszczem wydaje mi się najbliższa całej reszcie dekoracji i kolorystyki pokoju.

Efekt końcowy-pokażę Wam później- nie wszystkie łezki wybiorę docelowo, ale chmura szaro-turkusowa z całą pewnością zostaje.





kończę dziś optymistycznym hasłem "niech żyją chmury i deszcz ":) jesień w pokoju synka?? czemu nie:)

***
Kochani.
Miałam być dzisiaj z konkursem- wybaczcie, ale wciągnęło mnie na dobre wszystko i Wszyscy :)... zostawiam Wam mały smaczek na następny post- ten koszyk i aniołek rodem z filmu "Domek na prerii" będzie ode mnie dla jednej z Was :) urodzinowa zabawa u Shekoku ruszy niebawem ;)



Buziaki:)





czwartek, 3 września 2015

Zmiany potrzebne od zaraz / szydełkowe wory /

.
Kilka dni temu minęły dwa lata mojego blogowania i obiecałam przygotować dla Was mały konkurs z tej okazji. Trzy tygodnie zastanawiałam się co mogłoby Wam przypaść do gustu- co mam i co mogę Wam podarować??   podjęłam decyzję , że będzie to coś z moich szydełkowych doświadczeń :) Dajcie mi jeszcze trochę czasu, bo nastąpiła u nas totalna reorganizacja i muszę to wszystko przeskoczyć, a nie da się ominąć. Nie wspominałam: przenoszę się  z moją pracownią w inne miejsce i mam teraz prawdziwy zawrót głowy- dwa pomieszczenia jednocześnie i duży bałagan. Mało tego mój Synek ma za sobą pierwsze dni w Przedszkolu i odbieram go znacznie szybciej dla ułatwienia adaptacji zmian- dzisiaj jednak telefon w trakcie ładowania Waszych paczek do torby: " Pani Sabino, proszę już przyjechać. Antoś ma temperaturę: 38stopni "
Cóż- rzucam wszystko i jadę. Nie mam słów ...   

( paczuszki wysłałam trochę później ;))

A mi jakby było mało szukam sposobu na "zmiany" nie tylko w  domu i w pracy- potrzebuję zmian TUTAJ. Nie mam już tyle czasu i spokojnego umysłu do pisania, ale blog potrzebuje odświeżenia, zresztą od jakiegoś roku poprawiam ikonki w pasku bocznym, wrzucam krótki opis o tym co możecie u mnie znaleźć i zmęczyłam się tym "chceniem"! potrzebuję zmian Kochani. Wizja ogólna gdzieś się w umyślę przewija, ale jakiegoś konkretu brak- macie dla mnie jakiś pomysł? co powinnam tu poprawić? co Wam najbardziej się tutaj podoba, a co nie??
chcę, aby było lekko i jasno, bez tak ciężkiego baneru, może powinnam stworzyć jakieś podstrony? szycie, szydełko, wnętrza i jakiś freestyle? może więcej wnętrz?? marzy mi się sklep online- ale to jeszcze nie teraz.
Może macie dla mnie jakieś sugestie??  
  Będę wdzięczna za każde słówko- krytykę biorę na klatę :)

Słuchajcie- mam u siebie moją Mamunię na wakacjach :) normalnie powrót do przeszłości, czuję się jak gówniara- serio:) poszła zobaczyć jaki mamy kościół to ja w te pędy i na bloga- hahha :)Mam na dzisiaj szydełkowe wory, kosze, pojemniki- z wielką radością dzielę się nimi z Wami- duże i pojemne- ciężkie i sztywne :)

 ZAPRASZAM

/różowy: wysokość 19 cm, średnica: 27 cm, obwód na dolnej krawędzi: 84 cm/
 







/lawendowo- fiołkowy: wysokość 27 cm, średnica: 31 cm, obwód na dolnym pasku: 104 cm/







No i patrzcie :) mówię " Marcelinko, Marcelinko- poczekaj kochana...już kończę.... poczekaj"

_ nie pocekała_ wleźli w kadr i już_ ♥


: liczę na słówko od Was dzisiaj :

POZDRAWIAM CIEPLUTKO