piątek, 4 października 2013

skandynawski- i wszystko :)

 .
 Witam

.
Ja uparcie oglądam, oglądam i jeszcze raz oglądam, linkuję , zapisuję , zapamiętuję....
w stanie nie jestem ogarnąć w moim umyśle tyle pięknych wnętrz i pomysłów...
ah- ta Północ!!

Zachwyca mnie styl skandynawski ze względu na swoją prostotę, nieprzekombinowaną architekturę, przejrzysty układ pomieszczeń , wygodę i funkcjonalność. Mam wrażenie ,że do starych mebli i zużytych desek ma się tam niesamowity szacunek :)Ciekawe i ważne jest, że styl skandynawski  jest otwarty na wszelkie pomysły i wykorzystuje też nowoczesny design i antyki.
.

.
Biel to podstawa we wnętrzu, a inne aplikacje barw to jedynie niewielki akcent.
Takie skoncentrowanie kolorystyki sprawia wrażenie spokoju, ładu i harmonii. Wnętrza ubrane na galowo są bezbłędne :) 


.



.
Światło wpada do  mieszkań oknami bez firan , rolet i żaluzji- a jeżeli już coś przy nich jest to len ... Elementy dające sztuczne światło są proste i surowe- zwykłe metalowe lampy,  wiszące szklane abażury albo oświetlenie rodem z hal przemysłowych.
.







.
Wracam do tematu lnu, bo to też bardzo ważny element wykorzystywany w aranżacji takich właśnie wnętrz. Gęsty i widoczny splot , chropowatość i naturalna jego barwa, to to co idealnie pasuje razem z drewnianą "niebiałą" podłogą i białymi meblami. Nie ma bardziej naturalnej tkaniny jak len- a tu wszystko ma być jak najbliżej natury i przyrody- to nie jest przeładowanie sztucznościami, nowościami i przedmiotami, które kosztują majątek. Myślę, że pomysł, dwie "prawe ręce", chęci, trochę materiału, czas i wnętrza mogą wyjść cudnie.
.

.




 

Oglądając miliony wnętrz w stylu północnym przyznaję  się- oszalałam. Sama nie mogę zrealizować nawet jednej "kropli w morzu" tego co mi się tak bardzo podoba... ale wierzę, że marzenia się spełniają i kiedyś będę miała swój mały biały domek  z tarasem, dużymi oknami, pokojem gościnnym, ogromnym stołem, z kącikiem do poczytania książki, pracownią i sypialnią z baldachimem :) 
 W naszym małym mieszkanku owszem- zrobimy odrobinę tego co lubimy z głębokim wyselekcjonowaniem mebli i przedmiotów, ale mniejsze i mniej nie znaczy gorzej ;)najważniejsze, abyśmy czuli się dobrze, mieli w nim miejsce na posiłki, zabawy i wylegiwanie się.

...a teraz to mi się taka dygresja mała nasunęła przy całym tym gadaniu co mam, a czego nie mam:
Dobrze, że jest co jeść:) heheheh

U nas dzieciów jak mrówków dzisiaj- wyłączam się i idę się integrować z grupą :)


pozdrawiam i życzę miłego weekendu !!!!



źródło zdjęć:
Pinterest







2 komentarze :

  1. Dzięki ArtStop znalazłam kogoś kogo również kręcą stylowe wnętrza :) A lampa z pierwszego zdjęcia to tak jakby spod moich rąk wyszła :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cierpię na tą samą chorobę skandynawską co Ty:)) U mnie już po remoncie i ogrom cichych, wieloletnich marzeń się spełnił. Czego i Tobie życzę:) /domku z tarasem też nie mam/

    OdpowiedzUsuń