poniedziałek, 8 czerwca 2015

W prezencie od koleżanek

.
Witam 

To był cudowny weekend ... szkoda, że tak szybko minął, ale myślę, że tyle pozytywnej energii co się "nałykałam" w Skorzewie powinno mi starczyć do następnego wyjazdu. Spotkanie z Siostrami, Braćmi, Bratowymi i Szwagrami to mały pikuś, dochodzę do wniosku, że to dzieci są tą niewyczerpalną studnią tylu pozytywnych emocji... a im więcej Dzieci tym lepiej- mimo iż trzeba całą tą gromadę pilnować, oczy mieć na około głowy, godzić, czyścić, bo umorusani potwornie, 50 razy prosić, aby coś zjadły, jakiemuś tam kupę z pampersa wyjąć, przytulać jedno, bo płacze kiedy drugie przywaliło mu w łeb, inne z maski samochodu ściągać, bo postanowiło mamie pomóc w myciu auta, jeszcze inne z płotu sąsiada itp ... to właśnie radość DZIECI czyni nas rodziców silnymi i uśmiechniętymi, napawa nas to swego rodzaju ulgą i spokojem.Podwórko  w Skorzewie to jednak kawał pokoleniowej historii i jak to moja siostra ujęła " niekończąca się opowieść" :)  mam nadzieję Bracie, że nie ogrodzisz tej piaskownicy, bo ograniczenia wcale się są fajne ;):)
 
Piszę o tym ponieważ moje endorfiny kipią i chcąc nie chcąc samo się klika w klawiaturę ♥

Wracając jednak do tytułu mojego posta przedstawiam Wam kolejnego personalizowanego aniołka. Taki prezent dostała Pani Alicja od swoich koleżanek z pracy :)

Jak sądzicie?? wyszło mi?? zdjęcia poniżej służyły za wzór:
 
 
 
 



 
 
 
/ anioł ma 60 cm wysokości / 

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim miłego tygodnia :)






 

 

6 komentarzy :