wtorek, 20 maja 2014

Girlandy cz. I

:)
No tak- kto nie uszył girlandy niech pierwszy rzuci kamieniem :) oczywiście na myśli mam osoby szyjące sobie Coś Tam na maszynie ;)
  Gdyby nie Pani Ania, która zamówiła 3 metrową girlandę do pokoju córki zwlekałabym z zamiarem uszycia ... wreszcie jest:)
co jak co, ale w pokoju mojego Synka na pewno zawiśnie girlanda- koniecznie ... niby zwykłe trójkąciki
....


15 chorągiewek w barwach biało-czerwonych, jest też odrobina zieleni.




Duża literka Amelki będzie wisiała na białym łóżku, może na drewnianym krzesełku ....


Idąc za ciosem uszyłam inne wersje kolorystyczne- szare, niebieskie, zielone i miętowe- szykuję się na beże, brązy i róże  ;) 







* szara i miętowa jest "wolna" ;) *

Uciekam Kochani!!! idę pochrapać ...


4 komentarze :

  1. Piękne tkaniny w tej czerwonej girlandzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudne te girlandy! Ale jestem zauroczona ta Twoja biała boazeria ( nie wiem jak to nazwać) tez będę chciała taka mieć jak w końcu kupimy mieszkanie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak:-) to boazeria....surowe sosnowe deski malowane biala akrylowa farba;-) jeszcze troche i w przedpokoju tez bede miala;-) pozdrawiam serdecznie;-) i dzieki za odwiedzink;-)i

      Usuń