.
Cudna, świeża i pachnąca deszczem. Uwielbiam te chwile kiedy beztrosko sobie siedzimy , dzieci same bawią się w szkołę ( czego oni się tam uczą to pójdę zaraz podejrzeć ), nasza wakacyjna lokatorka Dominika czyta książkę, M. po 12-godzinnym wędkowaniu ogląda "coś" w tv, drzwi na balkon szeroko otwarte, słoneczko siedzi z nami na kanapie, a zapach po krótkim, ale konkretnym deszczu łagodzi zmysły- uwielbiam, bo nawet gdyby taka chwila miała trwać 15 minut to dla mnie naprawdę COŚ.
Cały miniony tydzień wracaliśmy do domu spać i się myć- jezioro, działka, morze- krok w krok za kolejnym dniem mijającego lata- dosłownie tak jakbyśmy zamierzali być świadkami tego jak Lato powie "do zobaczenia" ♥
Dzisiejsze "nic nierobienie" to skończony kosz zrobiony na szydełku:) przejrzenie kilku blogów, które lubię i delektowanie się aromatem kawy na balkonie.
Krótko mówiąc: tego było mi trzeba.
Chciałabym Wam pokazać nowe sowy, które poleciały do Anglii- bezimienne, miały podobać się małym i dużym dzieciom- oto one:
Kosz, który skończyłam dzisiaj to czarno-grafitowo-szara kompozycja.
wymiary:
27 cm wysokość, średnica 32cm
sznurek bawełniany gr.0,5
♥
Błękitny koszyk zaczęłam szydełkować nad jeziorem, skończyłam na działce :)
wymiary:
26 cm wysokość
27-28 cm średnica
sznurek bawełniany gr.0,5
Niebieski jest do wzięcia od ręki ;)
Szydełko pochłonęło mnie na dobre- to lepsze niż gotowanie i kąpiel w jacuzzi :)
BUZIAKI
Sabina
Świetne sowy! Koszyk szaro-grafitowy to mój faworyt, uwielbiam szarości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
muszę przyznać , że ten zestaw kolorków też najbardziej mi się spodobał:) Kosz zostawiam sobie ;)
UsuńPozdrawiam
Prześliczne sowy ;)
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
dziękuję ;)
UsuńTakie sówki do dziecięcego pokoju to musi być hicior!
OdpowiedzUsuńw sumie nie wiem- ale nowa właścicielka przez pierwsze dni nie rozstawała się z nimi- takie dostałam info :)
UsuńPOZDRAWIAM
Koszyczki są przecudne <3
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu przymierzam się do rozpoczęcia przygody z szydełkowaniem. Bardzo mi się podoba splot z Pani dzieł. Czy mogłabym uzyskać podpowiedź co to takiego?
Pozdrawiam,
Marta
Witam serdecznie:)
UsuńJa tez od niedawna zaczęłąm szydełkować- sporo jeszcze nie wiem i muszę się jakoś nauczyć, ale jeszcze pół roku temu mówiłam, że za szydełko nigdy się nie wezmę :)
Splot nie wiem czy ma swoją nazwę- robię to pół słupkami- jest ciasny i sztywny.
Proszę się nie zrażać na początku tylko pruć i kombinować, zacznie wychodzić i będzie coraz lepiej;)
Pozdrawiam ciepło.
Sabina
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńEfekty są super:) i działają mocno motywująco. Zatem szydełko wskakuje na pierwszą pozycję listy zakupów i do dzieła ;)
Piękne prace! :-)
OdpowiedzUsuń