wtorek, 11 lutego 2014

so...so...so...owl :)

Hej:)
Pierwszy raz nadaje do Was z mojej pracowni, z mojego biura- jak kto woli:) Wrzucam kilka sówek , które powstały w ubiegłym tygodniu. 
Hm- uszyłam sztuk 4...pierwsza wyszła tak sobie,, druga ciut lepiej, trzecia jeszcze lepiej od 3, a czwarta zachęca do uszycia następnej:)

Jedną dostała Marcelinka- jej reakcja podobała mi się najbardziej:) "oooooooooo ...duUUuża Sowa!! łiiiiiiiiiii  :):)"


Odkąd mam maszynę koniecznie chciałam mieć swoją sowę, a nawet kilka:), ale z racji, że wymagają dużo pracy, częstej zmiany koloru nici, wycinania różnych elementów, małych i większych, czekałam na więcej spokoju, aby kiedyś wreszcie ją sobie sprawić:)

Pierwszą wersję nazwałabym moim szkicem w 3d ... wszystkie błędy w wykroju, kolejność wszywania i przyszywania wyszły właśnie na tej sówce
... jest moja ...



2.

♥♥ na serduszku wyszyłam imię mojej córci:)♥♥



3.Sowa w szaro-czarnych odcieniach sprzedała się w dniu kiedy została uszyta:) ♥





4. Czy ta sowa wygląda jak drapieżnik?
;)





Materiały jakie wykorzystałam to generalnie bawełna...oczka z filcu, łapki bawełniano -polarkowe, "pazurki" lniane- całość  wypchana antyalergiczną kulką silikonową. Wielkość ptaków to jakieś 40 cm.

W niedalekiej przyszłości (mam nadzieję) powstanie więcej sów:)

Uciekam !

P O Z D R A W I A M    S E R D E C Z N I E 

6 komentarzy :

  1. Piękna sowa:-) Chciałam się Ciebie poradzić.:-) Jakiej firmy poleciłabyś maszynę do szycia?
    Dziękuję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:) dziękuję za miłe słowa i gościnkę na moim blogu:)wiesz ? z maszyną to jest tak, że ja to żaden znawca w dziedzinie maszyn do szycia. Szyję dopiero rok:) kupiłam Juki F300, bo z tego co czytałam w internecie JUKI to już wyższa półka w maszynach do szycia ( osobiście jestem bardzo zadowolona... maszyna jest świetna) . Z dobrych firm to napewno jeszcze Janome ( japońska), Elna. Jeśli chodzi o polskiego Łucznika to sama nie kupiłabym sobie takiej maszyny- z tego co czytałam (opinie, fora, blogi) to nie ten sam stary, 30-letni, nie do zdarcia Łucznik- ponoć często się psują, tną i takie tam.
      No cóż- kwestia jeszcze tego jaki masz budżet przeznaczony na to narzędzie pracy.
      Ja miałam duży dylemat, ale w końcu udało się wybrać i padło na komputerową Juki- jeszcze raz -> jestem bardzo zadowolona... uwielbiam "ją" :)
      POWODZENIA!

      Usuń
    2. Dziękuję Ci za odpowiedź. Ja również czytałam dużo o Łuczniku, że to już nie ten co kiedyś. Właśnie zastanawiałam się na Janome i nawet już upatrzyłam sobie JANOME TXL607. To jeszcze nie przesądzone. Przyjrzę się twojej jeszcze mam czas. Bardzo Ci dziękuję za informację i pozdrawiam. Nie wiem od kiedy szyjesz? Ale twoje prace są piękne:-) Zachwycają jak zawsze:-)

      Usuń
  2. Świetna, na wesoło i z przymrużeniem oka:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć! Weszłam tutaj przypadkowo, zaczęłam przeglądać zdjęcia i padłam z zachwytu. Już wiem, że będę częstym gościem! Gratuluję talentu.
    Nominuję Cię do Liebster Blog Award i zapraszam do zabawy:
    http://www.ojeju.com.pl/2014/02/liebster-blog-award/

    OdpowiedzUsuń