witam Was serdecznie!!!
Nie było życzeń , bilansów i analiz roku poprzedniego... są stare i nowe plany, stare i nowe postanowienia i nawoływanie Św. Ducha o dopalacze:)
Nie było mnie długo, bo czas poświęcałam komuś innemu i bez urazy- Ważniejszemu:) teraz mam malutką chwilkę , aby nasmarować tu kilka słów. Statystyki oglądalności bloga rosły przez okres świąt/nowego roku dlatego też pomyślałam, że skoro nie mam nic nowego szyciowego to chociaż napiszę dla tych, którzy zaglądają i czytają :) szycie ograniczam, bo nie mam wyjścia, ale każdą nowo powstałą rzeczą podzielę się z Wami- nawet jak to będzie tyci-tyci:)
Bardzo dużo się działo w okresie schyłku roku- moje siły fizyczne zostały wyczerpane, ale za to umysł i dusza naładowana po uszy. Znowu czuję ten przypływ siły i gotowości do pojedynku z własnymi zamierzeniami i celami. U siostry mej cudownej- serio- nie macie pojęcia jaką mam mądrą siostrę:) ten najmniejszy, a jakże ważny akumulatorek dostał energii właśnie od niej!!! dziękuję Ci kochana!!!! po pierwsze: niepewności jakie budzą się od czasu do czasu zostały rozwiane, po drugie: poczucie "babskiej" samotności w dylematach wsparte miłością.
Chciałabym zachęcić Was dzisiaj do posłuchania wykładu Jacka Walkiewicza:
20 minut słów dla marzycieli, pasjonatów, dla tych którzy są odważni i nieodważni, dla tych, którzy czują się słabsi, przestraszeni i zagrożeni:)
I pamiętajcie:
PROFESJONALIZM NIGDY NIE JEST DZIEŁEM PRZYPADKU. PASJA RODZI PROFESJONALIZM .PROFESJONALIZM DAJE JAKOŚĆ, A JAKOŚĆ TO JEST LUKSUS.
Fajowe aniołki:)) wszystkiego dobrego na 2014:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie :)
UsuńPiękne aniołki:-)
OdpowiedzUsuń