poniedziałek, 24 marca 2014

Osowiałam cz. 2


Poniedziałkowe szare popołudnie, leci dzień jak szalony.... dzisiaj bez sów czy bez słów?
niech będzie ,że z SOWAMI lecz bez słów :)

1. Miętowe  zyg-zaki ( sprzedana, uszyję na zamówienie)





2. Szara z dużym serduszkiem w kwiatki ( sprzedana, ale mogę uszyć raz jeszcze ;))










  ... do zobaczenia ...

♥ ♥ ♥

4 komentarze :

  1. Kolejne super sówki, jak to robisz, że wychodzą tak precyzyjnie i przyjemnie, że nawet dorosła osoba może się w takich sówkach zakochać po uszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Guziczki pierwszej sówki są przeurocze. Zakochałam się w tych sówkach

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobają te sówki, urocze i do tego widać staranne wykonanie :)) śliczne :)

    OdpowiedzUsuń