.
Witam
To był cudowny weekend ... szkoda, że tak szybko minął, ale myślę, że tyle pozytywnej energii co się "nałykałam" w Skorzewie powinno mi starczyć do następnego wyjazdu. Spotkanie z Siostrami, Braćmi, Bratowymi i Szwagrami to mały pikuś, dochodzę do wniosku, że to dzieci są tą niewyczerpalną studnią tylu pozytywnych emocji... a im więcej Dzieci tym lepiej- mimo iż trzeba całą tą gromadę pilnować, oczy mieć na około głowy, godzić, czyścić, bo umorusani potwornie, 50 razy prosić, aby coś zjadły, jakiemuś tam kupę z pampersa wyjąć, przytulać jedno, bo płacze kiedy drugie przywaliło mu w łeb, inne z maski samochodu ściągać, bo postanowiło mamie pomóc w myciu auta, jeszcze inne z płotu sąsiada itp ... to właśnie radość DZIECI czyni nas rodziców silnymi i uśmiechniętymi, napawa nas to swego rodzaju ulgą i spokojem.Podwórko w Skorzewie to jednak kawał pokoleniowej historii i jak to moja siostra ujęła " niekończąca się opowieść" :) mam nadzieję Bracie, że nie ogrodzisz tej piaskownicy, bo ograniczenia wcale się są fajne ;):)
Piszę o tym ponieważ moje endorfiny kipią i chcąc nie chcąc samo się klika w klawiaturę ♥
Wracając jednak do tytułu mojego posta przedstawiam Wam kolejnego personalizowanego aniołka. Taki prezent dostała Pani Alicja od swoich koleżanek z pracy :)
Jak sądzicie?? wyszło mi?? zdjęcia poniżej służyły za wzór:
/ anioł ma 60 cm wysokości /
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim miłego tygodnia :)
Wyszło...buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny anioł:-)
OdpowiedzUsuńObdarowana musiała się bardzo ucieszyć!
Pozdrawiam:-)
świetnie!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGenialne jest!
OdpowiedzUsuńKochana, wyszło! Wyszło pięknie, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńdziękuję Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń