.
Wspominałam, że dużo czasu spędzam wpatrując się w piękne wnętrza, kreatywne pomysły, kolory cieszące moje oko, przedmioty , które zamykają daną przestrzeń w zupełnie coś indywidualnego, jedynego i niepowtarzalnego. Działa to na mnie bardzo inspirująco, kojąco... nie przesadzając odpoczywam i odpływam po takim wieczornym maratonie przeglądanych stron, blogów, sklepów o tematyce krótko mówiąc "wnętrzarskiej"... prawdziwą wylęgarnią inspiracji są szwedzkie biura nieruchomości przy których nasze nie dosięgają im do pięt... Czasami myśli buzują w mojej głowie tak intensywnie, że długo trzeba schodzić na ziemię:)Zapominam co tu w koło siebie należy zrobić, dokończyć, zdecydować się i wreszcie we własnym mieszkaniu działać. Swoją drogą: nienawidzę powiedzenia "szewc bez butów chodzi".... nie cierpię:)
W każdym razie spokojnie- daję sobie radę z tym napływem weny i siłą do przestawiania ścian:)
***
Zupełnie przypadkiem trafiłam na zdjęcie na którym ścianka działowa z oknami zrobiła na mnie wielkie "łał"... na pierwszy rzut oka myślałam, że zamiast szyb są lustra. Natychmiast zabrałam się za poszukiwanie innych zdjęć z tego mieszkania...ciekawość nie zmarnowała mojego czasu;)
biel, biel,biel do tego trochę elementów w "kolorze" i robi się pięknie.
Duże, dwuskrzydłowe drzwi, wysokie sufity, deska na podłodze (ponoć oryginalna z 1927 roku), boazeria w stylu angielskim, tapety, miedziane lampy, lodówka Smeg w delikatnym błękicie....
na ścianie kafelki cieszące się dużą popularnością ułożone w zygzak...
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się zabudowa kredensów do sufitu...
i
dziwić się ,że do tyłu chodzę od patrzenia i chcenia :D kuchnia
wykonana idealnie, sprzęt, wybór armatury i inne detale wykończeniowe-
no brawo.
owe kredensiki "pod zabudowę" :D
Wychodząc z kuchni stajesz na (jak dla mnie) piękną podłogę w stylu wiktoriańskim. Kafelki w klasycznym wydaniu.
Po drugiej stronie "mojej" drewnianej ściany okiennej:
Miejsce gdzie mieszkanka realizuje swoje pasje podoba mi się zaraz po kuchni.Połączenie tego rodzaju tapety wygląda niesamowicie kobieco i ekskluzywnie. Całość sprawia wrażenie dość dużego nieporządku i bałaganu, ale czuje się zapach perfum wpędzający w poczucie werwy do życia.... i szycia ;)
Sypialnia z "brzydką" tapetą (zdaje się ,że to konwalie), wielkim wyrem, boazerią pojawiającą się w całym mieszkaniu. Miejsce pełne wiosny. Wisząca lampa firmy Le Klint czyli najbardziej znany model 172 ...
... lustro w złotej ramie- ah............
Aż boję się oderwać oczy od tych zdjęć, co by mnie rzeczywistość nie zabiła :D
Jest ulga, bo kropla w morzu moich inspirujących wnętrz została oddana w Wasze ręce:)
SERDECZNIE POZDRAWIAM
żródło: Alvhem