niedziela, 30 marca 2014

Osowiałam cz .3

Hej:)
... ale za to niedziela?? właśnie się zastanawiam jak to zrobić ,aby przez te kilka godzin, które pozostały do końca dnia zregenerować siły na zbliżający się poniedziałek ...przyjechali znajomi i debatowało się do 4-tej, a moje dzieci wstające rano prawie z kurami, nocne posiedzenia i "trunkowanie" przeźroczystych wód nie intresuje ;p Całe szczęście zwykły apap pomógł, a mój kochany M okazał się bardzo wyrozumiały i wspiera mnie aż do tej chwili.  Gumisiowego eliksiru nie zdobędę, więc jedyny pomysł, który przychodzi mi na myśl to położyć się razem z moimi Kruszynkami i może rano będę jak nowa ;)

***
Sówkę dostała Julia z okazji swoich urodzin:)
Mam nadzieję, że spodobała jej się ptaszyna uszyta specjalnie dla niej.



Serduszko jest z kawałka skóry naturalnej, a imię wyszyłam ręcznie.











♥ życzę Wam udanego startu w nowy tydzień ♥
buziaki :)

czwartek, 27 marca 2014

RYBKI na poprawę nastroju

Witam Was serdecznie

Dzisiaj nie jest to dla mnie dobry dzień- wolałabym teraz odkurzać, myć okna, szorować łazienkę i układać ciuchy w szafie...czasami tak jest, że nie potrafię uśmiechać się do siebie mimo wynajdywaniu sobie różnych zajęć, które z reguły wprowadzają mnie  w dobry nastrój i samozadowolenie ... szukając przyczyny mojej pochmurności i melancholijnego poruszania się w przestrzeni mnie obejmującej, myśli utknęły przy moim szyciu ... chyba należy oderwać się na chwilę od tego. Tak- mimo, że lubię szyć muszę wziąć głęboki oddech ... dziwne myśli kłębią mi się po głowie włącznie z pytaniem "czy przypadkiem nie wkładam w to wszystko za dużo serca" ? jakaś mi się tu dziura wykopała ...Całe szczęście wpadła w to miejsce alternatywa wprowadzająca mnie bliżej wnętrz- takie zajęcie będzie dobrym lekiem na "całe zło" :) 
nie daję się emocjom i nastrojom - to tylko diabelskie myśli, którym mówię Nie!

***
Rybki na dzisiaj to miętowa pepitka z różowymi łuskami i mój ulubiony ostatnio niebieski w kropeczki również z łuskami jasno różowymi....:) ich wysokość to okolo 30 cm, szerokość 37 cm.
co sądzicie???









 






Do zobaczenia kochani! nie wiem co najpierw Wam pokażę- bo mam inne rybki, kurki, sowy, serduszka....:)

miłego!!!!

wtorek, 25 marca 2014

Abyście nie osi... nie osowieli :)

.
Witam 

Nie będę Wam oszczędzać postów:) pewnie nadejdzie taki czas ,że przestrzeń czasowa pomiędzy nimi nie będzie taka krótka...w każdym razie  dzisiaj wrzucam Wam królisiowy świat. Małe zajączki,króliki ( jak kto woli) jadą jutro "uczyć się życia", poznać trochę inny klimat, zapoznać się z ludźmi- pożegnam się z nimi w sposób oblegający ich podobizną bloga mojego:)


Szczerze mówiąc wcale nie jest mi żal ,że sobie idą i mam nadzieję nie wrócą:)o tym jednak innym razem.
Oto skromna rodzinka uszatych przyjaciół:





WSZYSTKIE MAJĄ OKOŁO 44-45 CM WZROSTU











 ostatnio moje ulubione tkaniny- dużo szyjątek postało w tym połączeniu kolorów ... ale to też innym razem:)









Nie myślcie jednak, że dam Wam długo odpoczywać:) sowy będą Wam się śniły po nocach :D
O pogodzie nie wspomnę!!za taki śnieg to ja dziękuję, za doświetlanie mojej pracowni sztucznym światłem o godzinie 11-tej tez dziękuję:/
 za to post pełen zajców wiosenny:)

POZDRAWIAM CIEPLUTKO
♥  ♥  ♥


aha- gdyby ktoś życzył sobie jedno z szyjątek proszę o kontakt ;)

poniedziałek, 24 marca 2014

Osowiałam cz. 2


Poniedziałkowe szare popołudnie, leci dzień jak szalony.... dzisiaj bez sów czy bez słów?
niech będzie ,że z SOWAMI lecz bez słów :)

1. Miętowe  zyg-zaki ( sprzedana, uszyję na zamówienie)





2. Szara z dużym serduszkiem w kwiatki ( sprzedana, ale mogę uszyć raz jeszcze ;))










  ... do zobaczenia ...

♥ ♥ ♥